Częsty błąd popełniany przez osoby dopiero zaczynające przygodę z treningiem to ćwiczenie codziennie. Nie zliczę ile razy słyszałam od znajomych „Odpoczynek jest dla leniwych! Ćwiczyć trzeba codziennie!”. Tak jakby brak przerw miał sprawić, że szybciej nabierą mięśni i będą w lepszej formie – to wielki błąd! Brak odpoczynku między treningami będzie skutkował przemęczeniem, kontuzjami i spowolni nasze postępy. Jak odpoczywać między treningami? Co jest dozwolone, a czego nie można robić? Dlaczego dla sportowców odpoczynek też jest ważny? Dowiecie się z tego artykułu!
Po co odpoczywać po treningu?
Spis treści
Jeśli nie wiecie po co odpoczywać między treningami, to zastanówcie się przez chwilę co by było, gdybyście przestali spać. Czy jeśli student na kilka dni przed egzaminem nie będzie poświęcał ani chwili na sen, żeby każdą minutę poświęcić na naukę, to będzie lepiej przygotowany od tego, który uczył się cały dzień, a potem przesypiał co najmniej osiem godzin w nocy? Dobrze wiecie, że nie. I tak samo jest ze sportowcami – aby osiągać lepsze wyniki i wzmacniać ciało trzeba dać mu czas na regenerację! Odpoczynek po treningu pozwala uniknąć kontuzji oraz zwiększyć postępy. Do tego wyspany organizm ma dużo więcej siły do ćwiczeń.
Jak powinien wyglądać dzień bez treningu?
Dzień bez treningu powinien być mało intensywny i „wyluzowany”. Nie oznacza to, że nie wolno się wtedy w ogóle ruszać! Wręcz wskazana jest lekka aktywność ruchowa, żeby pobudzić mięśnie do pracy, ale ich nie przetrenowywać. To dobry dzień na wyjście na spacer, przejażdżkę na rowerze (ale rekreacyjnie, nie wyczynowo!) albo pójście na basen. Tak, aby być w ruchu, ale bez przesady.
Jeżeli jednak macie ochotę poleniuchować w dzień nietreningowy, to nic nie stoi na przeszkodzie! Bez wyrzutów sumienia możecie spędzić ten dzień w łóżku albo wylegując się na hamaku. Jeśli takiego nie macie, to przydatny może okazać się ranking hamaków, który znajdziecie tutaj. Rest day to dobry czas na poświęcenie się różnym lekkim obowiązkom i hobby, jak np. uprawa ogródka. Ja uwielbiam w wolne dni zaszyć się w ogrodzie i pielęgnować rośliny, żeby później móc poleniuchować na trawce. Jeżeli jesteście totalnie zieloni w tym temacie, to możecie poczytać porady na różnych portalach zanim zaczniecie. Ja sama często korzystam z poradników na tej stronie: https://budujemytutaj.pl/porady-ogrodnicze/.
Czego nie robić podczas „rest day”?
Dzień bez treningów może nas podkusić do tego, by ulec różnym pokusom. Jednak rest day nie oznacza, że można wtedy robić co się chce bez ograniczeń! Są zasady, których należy przestrzegać:
- Nie jedz słodyczy – wiem, że bardzo kusi, ale naprawdę nie warto. Po co trenować przez cały tydzień, jeśli w jeden dzień zaprzepaścicie cały wysiłek tabliczką czekolady?
- Nie pij alkoholu – choć niektórzy twierdzą, że piwo to świetny napój izotoniczny, to ja osobiście tego nie polecam. Alkohol spowalnia procesy regeneracyjne w organizmie i sam go mocno obciąża. W końcu to toksyna, która wymaga wzmożonej pracy wątroby i nerek. Jeżeli już musicie wypić alkohol, bo wybieracie się na imprezę, to odpuście trening na kilka dni, tak aby wasz organizm miał czas na regenerację.
- Nie bierz gorących kąpieli – tak, wiem, pewnie dziwicie się czytając te słowa. Gorąca kąpiel to dobry pomysł kilka dni po treningu, ale nie róbcie tego zaraz po. Ciepło podnosi ciśnienie zaburzając tym samym pracę krążenia i poprawną regenerację mięśni.